Nicość nie umiała kochać, ponieważ była Niczym, więc w niej też nie było Nic - właściwie nie było tam nawet Nic, bo była pustą próżnią.
Czekała jakby uwięziona w bursztynie muszka - czysta, nieskazitelna, niezmienna.
Pojawił się skądś, ale nie przejęła się nim zbytnio, kiedy to będąc pustą nic jej nie obchodziło. Obserwowała go jednak z udawaną uwagą, bo przecież nie mogła czymś się interesować, sama będąc Niczym.
Ów Chłopiec był Czymś - mogła dostrzec jego białe włosy i srebrzyste oczy. Była o nie zazdrosna. Niemal wszystko we wszechświecie miało swoją barwę. Nawet nieruchoma, bezduszna skała była szara. Jednak Nicość nie mogła spojrzeć w lustro i zaobserwować swojego wyglądu. Nie miała ani lustra ani twarzy. Była po prostu Nicością.
Chłopiec stał i patrzył, chyba na nią.
Nie, z pewnością nie mógł jej zobaczyć.
- Nic, nic - mówił do siebie, patrząc niewidzącymi srebrzystymi oczami. - Czy wiesz, co znaczy kochać? Chcę wiedzieć, ale każdy mówi, że to trzeba czuć... a ja nic nie czuję.
Pozostawała cicha, uśpiona, lecz, mimo wszystko, zaintrygowana.
- Nie, nie - szepnęła sama do siebie, ale nic nie powiedziała.
Nikt nie mógł jej usłyszeć. Była próżnią. Wszechświat stworzono tak, by była niemą. Chociaż Nikt pozostawał głuchy na jej słowa, Chłopiec rozumiał. Nie musiał słyszeć.
Zrozumiał, bo w przeciwieństwie do niej i Nikogo, był Kimś, a serce w jego piersi dudniło miarowego, dosadnego marsza.
- Jestem Pusty. Jesteśmy tacy sami. Bez uczuć. Czy wiesz, co znaczy kochać? Chcę poczuć…
Wyciągnął w jej kierunku wątłe ramiona i blade dłonie.
- Czego chcesz? Jestem Nicością i we mnie nie ma nic, co mogłoby kochać. Jestem Niczym. Nie ma mnie w ogóle, więc mnie też nie można kochać… Nic ze mnie nie powstanie. Nawet Nic.
Chłopiec zamknął oczy. Łzy jak gwiazdy lśniły na jego policzkach.
- Ale dla mnie nawet Nic, próżnia i otchłań Nicości jest od teraz Wszystkim.
Dobra. Jesteście niemożliwi. W chwili wstawiania tego posta widzę statystykę:
Wyświetlenia dzisiaj - 115
wczoraj - 12
Nie mam pojęcia jak to zrobiliście, ale nie wierzę XD
A tutaj proszę, druga część historii Chłopca Pustki i Nicości c:
Mam w zeszycie jeszcze 3-cią część i początek 4.
Wygląda na to, że co część to będzie coraz dłuższa xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No wiesz... skoro już tu zajrzałeś/aś, to zostaw po sobie jakiś ślad, żeby Pani O'Leary mogła ci oddać tarczę albo coś.
Pamiętaj: Każdy komentarz karmi weną.