2.28.2015

Obiecanki cacanki... plus "Będzie pocieszenie?"

[cenzura] miałam zrobić tyle w ferie! Co zrobiłam przez ten czas? Nic!
Obżerałam się czekoladą, spałam do dziesiątej, chodziłam spać po drugiej, trzeciej, grając w Wilka... tym samym nie mam nic. 
Tak mi głupio, że szkoda gadać. Fabuła WAU zatopiła mnie po raz nie powiem który i grałam w niego przez całe dwa tygodnie, a od tej głupiej czekolady i żelowych misi urosła mi co-nieco dolna partia ciała.
Obiecywałam - w obietnicach jestem świetna. W ich dotrzymywaniu raczej nie.
Ten post z przeprosinami zakończy krótkie drabbles, przez które ryczałam jak bóbr.
*Nie zdziwcie się, jeżeli przez kilka miesięcy będę nawijać o Śnieżce, Czerwonym Kapturku, albo czymś podobnym... gra ponownie ostro zniszczyła mi psychikę oraz dawne zboczenia i inne takie sprzed roku wróciły.*


Im Nyssa była starsza, tym bardziej lubiła nucić po starogrecku.
Śpiewać o słodkiej melodii, zwiastunie pocieszenia.
Odpoczynku, który nie nadchodził.
Nigdy nie była pewna, czy to z powodu samotności.
Ona nigdy nie zapomni go.
,,WILLIAM SOLACE
Spoczywaj w pokoju."

Zero spojlerów z KO. Po prostu parring/friendship, którzy skrycie uwielbiam. Will i Nyssa różnią się... i to mi się podoba w tej relacji, nawet jeśli na być zmyślona. Jednak dalej wydaje mi się, że coś jest na rzeczy z nimi... może myślę tak dlatego, że nadal nie toleruję Solangelo.

1 komentarz:

  1. Jeszcze nic nie przeczytałam z Twojego bloga XD
    Ale proszę nie zabijaj mnie! Już się za to biorę *otwiera kilka kart z 2012* Mam zostawić po sobie jakiś ślad... Więc zostawiam. Wybacz, ale pod starymi postami nie ma co komentować ;/ Tak jak mówiłam biorę się za czytanie i życzę dużo weny :)
    http://kalipso-nowy-heros.blogspot.com/ - również zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń

No wiesz... skoro już tu zajrzałeś/aś, to zostaw po sobie jakiś ślad, żeby Pani O'Leary mogła ci oddać tarczę albo coś.
Pamiętaj: Każdy komentarz karmi weną.