11.24.2015

Okruch lodu

 Wielka inspiracja grą Until Dawn. To pierwsza gra do którego napisałam ff, więc bądźcie wyrozumiali. To nie to samo, jak pisanie ff Uncharted *wgl. wy też uważacie, że motyw Wendigo dziwnie przypomina te potwory z jedynki? Albo ja mam jakieś zwidy... chociaż w sumie, to dość częsty motyw w filmach i grach*.
Mam nadzieję, że oddaję Josha wystarczająco dobrze. Chociaż nie wiem, jak mogłabym to zrobić.


          Tak zimno. Cholera. Nie czuję rąk ani nóg - wydają mi się być kawałkami lodu. Wszystko wokoło jest czarne jak noc.
     Nie cierpię czerni ani nocy. To mi przypomina...
     Nie czuję praktycznie nic. Jestem na tych prochach tak długo, że nie czuję nic. Wszyscy mogą zdechnąć jak bezdomne psy pod płotem, a mnie to, kurwa, nie ruszy.
     Dlaczego? Chcę ci zaufać, Beth... czy źle było ci tutaj leżeć, zapomniana przez cały świat? Hannah... wiesz, ona nie istnieje. Nie bój się, jestem tutaj. Jestem, sis. Chciałbym się ogrzać. Jestem głodny. Ty też, prawda? Hannah też była głodna. Ale tutaj nie ma nic do jedzenia.
     Ile czasu minęło? Przysiągłbym, że wczoraj żartowaliśmy z naszego motylka. Tak też musi być.
     Kiedy chcesz iść z Chrisem na tę imprezę? Mówił, że jest za tydzień. Z pewnością nie odważy się zaprosić Ashley. Ha! Ma dwadzieścia lat i boi się rudej dziewczyny. Przestań, wcale nie jestem taki sam... Sam to z całkiem innej parafii, nie porównuj jej do Ashley.  Znamy ją od dwunastu lat.
     Nie opuszczaj mnie... jestem głodny. To nie była moja wina, Beth... nic nie moglem zrobić. Czuję się okruchem lodu. Jest tak zimno, że każda myśl ogranicza się do tego jednego: nieskończonego zimna. To niesprawiedliwe, sis. Wszystko jest niesprawiedliwe.
          Oni mnie skrzywdzili, Beth. Skrzywdzili mnie, skrzywdzili ciebie. Skrzywdzili Hannah! Dlaczego... mi nie wierzysz? Nie widziałaś ich... od... od... kurwa! Ty nic nie rozumiesz! Nie czujesz tego zimna... nie jesteś okruchem lodu. Jesteś t r u p e m. Ja też nim będę jeśli nic nie zjem. Cholera, cokolwiek!
     Przepraszam, Beth. Ufam ci. Ufam ci... przepraszam, że na ciebie nakrzyczałem. Oni sami byli sobie winni. Wszyscy, ale nie Sam. Tak.... szkoda, że wszystko zepsułem. Naprawdę szkoda. Umieram. Jestem idiotą i zrozumiem to, kiedy umieram. Tamten facet... wciąż tam wisi. To mnie obrzydza, ale jestem głodny.
Bardzo głodny. Chory z tego głodu.
          Przepraszam, Sam. Musiałem.
     Jestem okruchem lodu, jeśli potrafiłem to zrobić.
     Wypadły mi paznokcie. To wszystko jest chore... lub nierealne. Tak, to nie istnieje. Za chwilę obudzę w gabinecie doktora Hilla. To jakieś prochy. Tak...
      Beth, to kiedy ta impreza z Chrisem? Wezmę też Mike'a i Emily. Mam nadzieję, że Sam się nie poczuje urażona.
     Przysięgam, ja u m i e r a m. Jestem chłodnym okruchem lodu. Taka jest prawda. A prawda jest niczym innym jak samym lodem.

Jak zawsze zapraszam do komentowania. Dla was to parę kliknięć w klawiaturę, dla mnie znak, że jesteście. Cokolwiek.


2 komentarze:

  1. Sorry że nie skomentowałam twojego ostatniego posta, ale naprawdę jestem idiotką. Zamiast zapisać sobie na ekranie startowym skrót do strony głównej twojego bloga, to zapisałam do archiwum z października i nie wyświetlały mi się nowe posty. No i jak idiotka wchodziłam codziennie na archiwum z października i byłam zła, że już od mega dawna nic nie wstawiłaś. No więc komentarz do tamtego fanfiction Sanubis/ Saidico zostawię tutaj. Było super, ale rzeczywiście widać że pisane trochę dawniej. Albo miałaś poprostu zły dzień, ale obstawiam to pierwsze, bo po co miałabyś nas okłamywać? Oryginalne 😄 Nie spotkałam się jeszcze z pomysłem, żeby pisać fanfiction, w którym bochaterowie kłócą się o fanfiction, które w dodatku istniało na prawdę. Anubis niczego nie świadomy xd chociaż jak dla mnie on i tak zejdzie się z Saidi, oni są dla siebie stworzeni 😍 Co do opowiadania pod którym piszę ten komentarz: Nie mam pojęcia o co chodzi. Napisne jest cudownie, tylko że nie znam bohaterów i nie wiem o jaką grę chodzi. Mam nadzieję że kolejny post będzie już w tematyce Riordan, lub przynajmniej czegoś czego znam, ale właściwie jeśli nie to po napawam się twoim stylem. Czekam na next. Prowadzisz jeszcze jakiś blog? Jeśli tak podasz link w komentarzu? -K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo... jak miło :3
      Osobiście niecierpię Anubisa. Więc w moich gg się nigdy nie zejdą, sorry, kropka. Ale iluzję do tego mogę napisać xD zobaczy się.
      Gra naprawdę świetna i Josh, o którym tutaj pisałam, był chory psychicznie. Chciałabym powiedzieć ci, o czym jest cała gra, ale to okropnie zagmatwane.
      Tak, jestem na kilku blogach, np.
      cos-czego-nie-wiem.blogspot.com [zakończone, HP]
      przezyjemy.blogspot.com [autorskie]
      klamstwo-to-krzywe-zwierciadlo-prawdy.blogspot.com [Dary Anioła]

      Usuń

No wiesz... skoro już tu zajrzałeś/aś, to zostaw po sobie jakiś ślad, żeby Pani O'Leary mogła ci oddać tarczę albo coś.
Pamiętaj: Każdy komentarz karmi weną.